Ciekawostka z historii medycyny: kiedy rtęć była… lekarstwem?

Adam Nowak

Cześć, mam na imię Adam i jestem pasjonatem ptaków oraz przyrody, która je otacza. Od lat obserwuję ptaki w ich naturalnym środowisku. Szczególnie interesują mnie ptaki wodne i ich rola jako wskaźników zmian zachodzących w ekosystemach. Jeśli tak jak ja lubisz wypatrywać mew na niebie, nasłuchiwać tokujących rybitw lub po prostu szukasz wiedzy o ptakach – rozgość się i zostań na dłużej!

Kategorie


Archiwum


Dziś dobrze wiemy, że rtęć to jeden z najbardziej toksycznych pierwiastków, który może powodować trwałe uszkodzenia układu nerwowego, zaburzenia metaboliczne, a nawet śmierć. Ale jeszcze 150 lat temu była… powszechnie przepisywana przez lekarzy jako cudowny lek na niemal wszystko. Co ciekawe – zażywał ją nawet sam Abraham Lincoln.


„Niebieskie pigułki” i rtęć na kiłę

W XIX wieku jedną z najczęściej stosowanych form rtęci był kalomel (chlorek rtęci(I)) – składnik tzw. „blue mass” (niebieskich pigułek). Preparat ten przepisywano na depresję, zaparcia, bóle głowy, kiłę i ogólne „oczyszczanie organizmu”.

Badania historyczne sugerują, że Abraham Lincoln regularnie przyjmował te tabletki, co mogło wpływać na jego nastrój i zachowanie. W większych dawkach rtęć powodowała drżenie rąk, pobudzenie i wybuchy gniewu – objawy odnotowywane u prezydenta.


Rtęć w kosmetykach i mydłach

W pierwszej połowie XX wieku rtęć stosowano także w produktach kosmetycznych – np. w kremach rozjaśniających skórę i mydłach antybakteryjnych. Ich skuteczność wynikała z działania antyseptycznego, ale jednocześnie… zatruwały użytkowników.


Kiedy rtęć zaczęto wycofywać?

  • W latach 50. i 60. XX w. zaczęto zauważać dramatyczne skutki uboczne stosowania rtęci.
  • Kluczowym momentem była katastrofa w Minamacie – zatrucie rtęcią setek mieszkańców i zwierząt morskich w Japonii.
  • Od tamtej pory rtęć systematycznie znika z farmaceutyków, kosmetyków i termometrów.

Dziś: precyzyjna kontrola, ale też… zagrożenie z przeszłości

Co ciekawe, stare kremy i leki z zawartością rtęci wciąż są znajdowane w domowych apteczkach lub na pchlich targach. Ich użycie jest niebezpieczne i niezgodne z prawem w wielu krajach.

W badaniach toksykologicznych naukowcy czasem wykorzystują dawne receptury jako punkt odniesienia – żeby lepiej zrozumieć działanie metylortęci na organizm ludzki.


Podsumowanie

Choć dziś rtęć kojarzy się głównie z zanieczyszczeniem środowiska i zagrożeniem dla ptaków wodnych, jej historia to fascynująca opowieść o tym, jak zmienia się nasza wiedza o chemii i zdrowiu.


Źródła:

  • Hirschhorn N. et al. (2001), Abraham Lincoln’s blue pills and mercury poisoning.
  • WHO (World Health Organization), 2023 – Mercury in skin-lightening products.
  • Seńczuk W., Toksykologia współczesna, PZWL.